Witajcie, chciałabym dzisiaj podzielić się z Wami moją opinią o książkach Camilli Läckberg. Wydaje mi się, że pierwszy raz usłyszałam o tej serii w jakiejś recenzji na Youtube i pomyślałam, że to może być dobra alternatywa dla mojej ulubionej klasyki. Muszę przyznać, że Saga o Fjällbace bardzo mnie wciągnęła, choć jestem dopiero na półmetku- skończyłam czytać pięć z dziesięciu tomów:
- Księżniczka z lodu
- Kaznodzieja
- Kamieniarz
- Ofiara losu
- Niemiecki bękart
Przede mną jeszcze:
- Syrenka
- Latarnik
- Fabrykantka aniołków
- Pogromca lwów
- Czarownica
Saga o Fjällbace – o co tu chodzi?
Każda z książek dotyczy innej sprawy kryminalnej, jednak łączą je pewne elementy wspólne. Akcja rozgrywa się w niewielkiej szwedzkiej miejscowości Fjällbaca oraz w jej okolicach. Co ciekawe, jest to rodzinne miasto autorki książek- Camilli Läckberg . We wszystkich tomach sagi (a przynajmniej w pierwszych pięciu 😉 ) towarzyszymy policjantowi- Patrickowi Hedstörmowi oraz pisarce Erice Falck w rozwiązywaniu mrocznych zagadek kryminalnych.
Jest to seria naprawdę dobrze napisana i wciągająca. Mimo, że każdy z tomów opowiada historię innej zbrodni, to myślę, że warto czytać sagę we właściwej kolejnośći. Poznajemy wtedy bohaterów od samego początku, dzięki czemu stają nam się bliscy- rozumiemy ich wątpliwości i decyzje.
Jedyne co mnie momentami raziło, to zbyt rozwinięte i nieco nużące wątki obyczajowe, ale to już kwestia gustu. Kiedy próbowałam napisać własny kryminał, poległam właśnie na budowaniu tego rodzaju tła historii. Ale zapewniam, że moja Studnia i mgła kiedyś popłynie w świat, bo zbrodnia tam jest naprawdę zacna 😀 .
Dotychczas najbardziej przypadła mi do gustu trzecia z książek szwedzkiej autorki- Kamieniarz. Naprawdę spodobała mi się ciekawa konstrukcja i trzymająca w napięciu akcja. Czytając ten tom, chyba nawet się trochę wzruszyłam.
Coś dla zabieganych
Jeśli nie macie czasu na czytanie tradycyjnych książek, to Audioteka ma w swojej ofercie wszystkie tomy tej serii. Sprawdzałam i mogę potwierdzić: słucha się ich naprawdę przyjemnie, czas upływa bardzo szybko… no i masz wolne ręce!
Audiobooki to wybawienie, kiedy jesteś młodą matką i próbujesz nie zasnąć podczas nocnego karmienia. Tylko może lepiej wybrać nieco odmienną tematykę niż krwawe zbrodnie w skandynawskiej mieścinie 😛 . W wersji tradycyjnej Saga o Fjällbace jest dostępna niemal w każdej księgarni, co wynika chyba z jej ogromnej popularności.
PS Audioteka nie płaci mi za tę opinię, naprawdę ich lubię 😀 .
Nie jest to może literatura najbardziej ambitna, ale na pewno sprawdzi się na zimowe wieczory albo długą podróż. Polecam!