W latach 60 – ych XX wieku przedstawiono tezę o zachowaniach łączących wczesne lata życia seryjnych morderców. Zestaw tych tendencji to Triada Macdonalda – od nazwiska psychiatry, który jako pierwszy przedstawił wyniki badań nad tym zagadnieniem.
Przez pewien czas uważano, że występowanie przynajmniej dwóch z poniższych zachowań może być zwiastunem rozwijania się tendencji antyspołecznych i psychopatycznych.
Ze względu na brak dostatecznego materiału źródłowego (pomimo późniejszych badań) koncepcja ta pozostaje jedynie hipotezą i nie ma jednoznacznego, definitywnego potwierdzenia.
Triada Macdonalda: nocne moczenie
Pierwszym niepokojącym zachowaniem z tego “zestawu” miało być moczenie łóżka w nocy. Szczególnie, jeśli występowało po piątym roku życia i trwało dłużej niż kilka miesięcy. Trzeba podkreślić, że mimowolne moczenie się w tym wieku bywa czasem wynikiem stresu i niepokoju.
Jednocześnie, jeśli dziecko jest zawstydzane z powodu nietrzymania moczu, rodzi się w nim bezradność i silne poczucie wstydu, które jeszcze bardziej nasilają te tendencje.
Triada Macdonalda: podpalanie
Kolejnym elementem, który (wg omawianej teorii) ujawnia się w dzieciństwie późniejszych przestępców jest podkładanie ognia.
Niekoniecznie jest ono związane z chęcią skrzywdzenia żywej ofiary. Jest to raczej widoczna manifestacja rodzącej się, wewnętrznej agresji. Ta natomiast często wynika z doświadczonej wcześniej krzywdy. Podpalenie jest spektakularnymi aktem, który satysfakcjonuje i wypełnia potrzebę wyładowania frustracji, bez konieczności konfrontowania się z agresorem.
Triada Macdonalda: okrucieństwo wobec zwierząt
Osoby, które popełniały brutalne zbrodnie w dorosłym życiu, często przejawiały wcześniej tendencje do znęcania się nad zwierzętami.
Te akty przemocy również poprzedzone bywały agresją, której dzieci doświadczały ze strony dorosłych. Znęcanie się nad zwierzętami może być wg Macdonalda inną, psychologiczną reakcją na doświadczenie poniżenia .
Ponieważ dziecko nie może odwzajemnić negatywnych zachowań wobec dorosłego, wybiera słabszą i bezbronną ofiarę. Jest to próba wyładowania złości i frustracji.
Jednocześnie rośnie w nim potrzeba odzyskania poczucia kontroli i wiary we własną siłę. Cechy te bywają “uśpione” za sprawą przemocy ze strony dorosłego, któremu dziecko nie mogło się przeciwstawić.
Późniejsze badania
Triada Macdonalda inspirowała kolejnych badaczy. FBI przeprowadziło własne testy tego założenia (mówi się jednak o ich małej wiarygodności: przebadano zaledwie kilkudziesięciu seryjnych morderców). Okazało się, że aż 3/4 z nich miało nieobecnych lub zaniedbujących rodziców oraz 3/4 było ofiarami przemocy.
Inne badanie przeprowadzone zostało przez dwóch psychiatrów na 88 mordercach. Blackman i Hellman wykazali, że pełna Triada Macdonalda występowała w dzieciństwie tylko u 31 badanych. Przynajmniej jeden faktor był obecny natomiast u pozostałych 57.
Tendencje wrodzone czy nabyte?
Powstaje zatem pytanie: na ile osobowość dyssocjalna lub skłonności psychopatyczne są wrodzone, a na ile są wynikiem zaniedbań i przemocy, jakich człowiek doświadcza w dzieciństwie?
Prawdopodobnie, wczesna reakcja otoczenia na niepokojące zachowania mogłaby zahamować ich rozwój. W końcu większość dzieci, u których zauważono któryś z elementów Triady nie przejawia brutalnych skłonności w dorosłym życiu. Jeżeli mogą liczyć na zrozumienie i chęć pomocy ze strony bliskich, to takie tendencje zapewne pozostają jedynie wstydliwym, ale odległym wspomnieniem.
W 2018 roku uznano, że Triada Macdonalda może być skutecznym narzędziem do wykrywania dysfunkcji w środowisku domowym. Agresja jest najczęściej wynikiem przemocy, której oprawca sam doświadczył. Powyższy zestaw tendencji byłby zatem nie czynnikiem przewidującym przyszłe zachowania, ale raczej manifestacją doznanej wcześniej krzywdy.
Inne posty o podobnej tematyce znajdziecie tutaj.